06 Lut. 2014
Na początek aby nie doszło do kolejnej kolizji należy zabezpieczyć miejsce wypadku tak, aby nie doszło do kolejnej kolizji poprzez najechanie na pojazd czy pojazdy biorące udział w zdarzeniu. Następnie należy sprawdzić czy są ofiary. Jeżeli są ranni należy im udzielić pomocy przedlekarskiej i wezwać pogotowie ratunkowe i policję.
Kolizja powinna być widoczna z daleka, żeby nie dopuścić do sytuacji, że ktoś wjedzie z impetem w rozbite samochody, dlatego ważne jest ostrzeżenie innych o niebezpieczeństwie.
Przepisy prawa ruchu drogowego wskazują, że jeżeli nie ma ofiar i jeśli to tylko możliwe, musimy jak najszybciej usunąć auto z drogi by nie powodować utrudnienia ruchu. Gdy są ofiary lub na skutek uszkodzeń nie można usunąć samochodu z drogi, to powinno się włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy. Taki trójkąt powinien być w każdym samochodzie. Chodzi o to, że w przypadku ofiar, usunięcie samochodów mogłoby utrudnić ustalenie jaki był przebieg zdarzeń.
Gdy dojdzie do wypadku nie można zapomnieć o własnym bezpieczeństwie. W związku z tym nie powinno się chodzić po jezdni gdzie odbywa się ruch i może dojść do potrącenia kogoś. Dobre jest założenie na siebie kamizelki odblaskowej, która zwiększy naszą widoczność.
Policji nie trzeba wzywać na miejsce wypadku jeżeli nie ma ofiar, a uczestnicy wypadku wiedzą, kto spowodował wypadek. Policję trzeba wezwać dopiero, gdy jest wątpliwość kto może być sprawcą wypadku lub gdy zachodzi podejrzenie, że któryś z kierujących jest pod wpływem alkoholu.
Gdy przyjadą policjanci, zostanie przez nich spisany protokół z wypadku, a uczestnicy zostaną poinformowani o dalszym postępowaniu. Obie strony mogą także samodzielnie spisać oświadczenie powypadkowe.
Przepisy prawa ruchu drogowego wskazują, że jeżeli nie ma ofiar i jeśli to tylko możliwe, musimy jak najszybciej usunąć auto z drogi by nie powodować utrudnienia ruchu. Gdy są ofiary lub na skutek uszkodzeń nie można usunąć samochodu z drogi, to powinno się włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy. Taki trójkąt powinien być w każdym samochodzie. Chodzi o to, że w przypadku ofiar, usunięcie samochodów mogłoby utrudnić ustalenie jaki był przebieg zdarzeń.
Gdy dojdzie do wypadku nie można zapomnieć o własnym bezpieczeństwie. W związku z tym nie powinno się chodzić po jezdni gdzie odbywa się ruch i może dojść do potrącenia kogoś. Dobre jest założenie na siebie kamizelki odblaskowej, która zwiększy naszą widoczność.
Policji nie trzeba wzywać na miejsce wypadku jeżeli nie ma ofiar, a uczestnicy wypadku wiedzą, kto spowodował wypadek. Policję trzeba wezwać dopiero, gdy jest wątpliwość kto może być sprawcą wypadku lub gdy zachodzi podejrzenie, że któryś z kierujących jest pod wpływem alkoholu.
Gdy przyjadą policjanci, zostanie przez nich spisany protokół z wypadku, a uczestnicy zostaną poinformowani o dalszym postępowaniu. Obie strony mogą także samodzielnie spisać oświadczenie powypadkowe.
Jeśli chodzi o przepisy
Zgodnie z art. 50. Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, kierowca ma obowiązek w razie awarii lub wypadku ostrzec innych kierujących o postoju. Na autostradzie i drodze ekspresowej należy włączyć światła awaryjne oraz ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości 100 m za pojazdem.
Na wszystkich pozostałych drogach poza obszarem zabudowanym (niezależnie od ilości jezdni i pasów), należy również włączyć światła awaryjne, natomiast trójkąt umieszczamy w odległości 30- 50 m za pojazdem i tylko w sytuacji, jeżeli stoimy w miejscu niedozwolonym na jezdni lub na poboczu gdy samochód jest niewidoczny.
Na obszarze zabudowanym należy włączyć także światła awaryjne i umieścić trójkąt ostrzegawczy tuż za pojazdem lub na nim, ale nie wyżej niż jeden metr od ziemi. Na obszarze zabudowanym oznakowujemy auto tylko wtedy, gdy stoimy na jezdni w miejscu, w którym jest to zabronione.
Ważne linki