23 Wrz. 2010
Peak Oil czyli „szczyt wydobycia ropy naftowej”. Nie wiedzieć dlaczego wielu uważa, że szczyt oznacza chylenie się ku końcowi. Czy w przypadku wydobycia ropy naftowej też istnieje takowa zależność? Dziś w dobie tysięcy substytutów, zamienników i podróbek wielu nadal drży o los „czarnego złota”. Czy słusznie? Zacznę może od tego, czym jest z punktu widzenia chemika nasza czarna bohaterka.Ropa naftowa to mieszanka różnorodnych substancji chemicznych. W jej skład głównie wchodzą węglowodory. Skład ropy naftowej jest w dużej mierze uzależniony od obszaru, z którego jest wydobywana, ma barwę ciemnobrązową przechodzącą w czarną. Wykorzystuje się ją m.in.: w przemyśle, transporcie a także w produkcji smarów, paliw, olejów silnikowych, nawierzchni asfaltowych, kosmetyków, barwników, substancji wybuchowych, leków, nawozów oraz włókien sztucznych, substancji owadobójczych, kauczuku, atramentu, plastiku itp. itd. jednym słowem, dzięki niej mógł nastąpić szybki rozwój cywilizacji.
Po raz pierwszy ropę naftową przedestylował polski aptekarz Ignacy Łukasiewicz (wynalazca lampy naftowej). Dokonał tego w Krośnie w 1852 roku, tam też dwa lata później, jako pierwszy na świecie zbudował kopalnię ropy naftowej (kolejny dowód na to, że Polak potrafi!)
Ropa naftowa niedestylowana tzw. surowa może być użyta jako materiał opałowy. Zastosowanie jej do takich celów okazuje się nieekonomiczne, ponieważ wówczas tracimy bardzo cenne składniki, które jesteśmy w stanie wyodrębnić przy zastosowaniu odpowiednich metod destylacji.
Wyciek ropy naftowej spowodowany awarią zbiornikowca ma bardzo poważne skutki. Począwszy od zanieczyszczenia wybrzeża poprzez sklejanie piór ptakom morskim a skrzeli rybom po tworzenie na wodzie warstwy nieprzepuszczalnej dla tlenu i promieni słonecznych.
Hasło „Peak Oil” jest znane niemal wszystkim, nie tylko ekologom czy pracownikom platform wiertniczych. Historia pochodzi oczywiście ze Stanów Zjednoczonych i pojawiła się już w połowie XX wieku, kiedy to uczony Marion Hubert wyliczył, że szczyt wydobycia ropy w USA nastąpi w 1970 r., a na świecie w 2000. W rzeczywistości produkcja ropy konwencjonalnej ("lekkiej" ropy najwyższej jakości) osiągnęła szczyt w maju 2005 roku, co do USA dr Hubert miał rację. Spośród największych producentów szczyt produkcji osiągnęły ponadto Wielka Brytania (1987) oraz Norwegia (2000). Największe pola naftowe świata tj. Burzan w Kuwejcie, Samotlor w Rosji i Canterell w Meksyku również osiągnęły maksimum możliwości produkcyjnych.
Tak więc co dalej, jakie scenariusze piszą specjaliści? Oczywiście jest ich kilka. Najbardziej racjonalnym jest chyba ten mówiący, iż w miarę pojawiania się kolejnych „szoków naftowych” stale drożejące paliwo będzie wywierać presję ekonomiczną po pierwsze na oszczędzanie, po drugie na poszukiwanie zamienników ropy. Wcześniej czy później, takie zamienniki się pojawią i zostaną wdrożone do użytkowania. Wówczas dopiero światowe wydobycie ropy zacznie spadać naprawdę, z jednej strony podgryzane przez nowo wyrosłą konkurencję, z drugiej dławione wysokimi kosztami eksploatacji. Raz już coś takiego się na świecie zdarzyło. W wieku XIX surowcem o równie strategicznym znaczeniu jak dziś ropa, było ...guano…jego ceny urosły do takiego poziomu, że opłacalnym stało się uruchomienie produkcji nawozów sztucznych. Guano wydobywa się do dziś ale tylko na rynek lokalny, czy z wydobyciem ropy naftowej mogłoby stać się podobnie? Z pewnością tak, ale tymczasem najgłębszy odwiert w historii przemysłu naftowego sięgnął 10 685 m w głąb! To osiągnięcie potwierdza, że hasło „drill, baby, drill” (wierć, kochanie, wierć) jest siłą i odpowiedzią samą w sobie na zadawane pytania. Wielu twierdzi, że ropy naftowej nie brakuje – tyle tylko, że sięgać trzeba po nią coraz głębiej.
Badania technologiczne tj. tomografia sejsmiczna (prześwietlanie podziemnych warstw ziemi za pomocą wzbudzania fal) opracowują wizualizację trójwymiarową o ukrytych pod ziemią zasobach. Dzięki nim wiadomo gdzie jest ropa i gdzie należy wiercić, by ją wydobyć, ale jak długą będzie się to opłacało pozostaje tymczasem zagadką, którą rozwiąże tylko czas.
Ważne linki