05 Lut. 2015
Pierwsze oznaki rdzy pojawiają się często w trakcie zimy, zarówno w nowych jak i starszych modelach aut. Sól, którą posypywane są drogi w czasie mrozów, w dużym stopniu przyczynia się do powstawania korozji. Które części samochodu są na nią najbardziej narażone i jak można najskuteczniej się jej pozbyć?
Jak zabezpieczyć pojazd jeszcze przed pojawieniem się pierwszych śladów rdzy?
Jednym z rozwiązań jest zakup preparatu na bazie wosku lub oleju, którym należy opryskać drzwi, błotniki, nadkola i inne wrażliwe elementy. Można również skorzystać z kompleksowej usługi oferowanej przez warsztaty samochodwe. Polega ona na zaaplikowaniu specjalnych specyfików zapobiegajacych powstaniu rdzy do otworów technologicznych.
Jak sprawdzić czy nasze auto zaatakowała korozja?
Jeśli chcemy dokładnie sprawdzić, czy na aucie pojawiły się już pierwsze oznaki korozji, musimy dokładnie umyć pojazd. Do tego celu najlepiej będzie użyć myjki wysokociśnieniowej. Warto oczyścić i zbadać podwozie. Rdza najczęściej pojawia się tak, gdzie gromadzi się woda i brud z jezdni. Zwróć szczególną uwagę na nadkola, progi, dolną cześć drzwi, okolice przedniej i tylnej szyby.
Gdzie najczęściej pojawia się korozja karoserii?
Ogniska rdzy w większości aut najpierw atakują nadkola, a konkretnie ich obrzeża.Podczas jazdy, opony odprowadzają wodę i dlatego akurat to miejsce jest najbardziej narażone na korozję. Wraz z wodą na nadkolach osadza się również sól. Ponadto odbicie się nawet niedużego kamienia od opony często kończy się odpryśnięciem lakieru na obrzeżu nadkola. Również progi i dolne rant drzwi są narażone na odpryski powstałe w wyniku działania soli drogowej oraz kamieni.
Co zrobić, jeśli przeżarła już ona jeden lub kilka elementów w aucie?
Wszystko zależy od konkretnego przypadku. Jeżeli podczas obserwacji nadwozia zauważymy, że w jakimś miejscu pojawiają się rude bąble, trzeba działać szybko. Jeżeli pęcherzyk jest mały, jest szansa, by załatwić sprawę zaprawką. Szlifujemy wszystko papierem ściernym, następnie malujemy podkładem i lakierem. Warsztat zajmie się tym już za kilkadziesiąt złotych.
źródło: www.smartdriver.pl
Ważne linki